Stopy – dlaczego ten temat jest tak dla mnie ważny? Ponieważ niosą one nas przez całe życie.
Od samego początku zwracam uwagę na postawę dzieci oraz stopy i to często bezwiednie u znajomych na kawie czy w markecie na zakupach.
Spaczenie zawodowe, na pewno ?
U mojego najmniejszego synka po porodzie spodziewałam się, że zobaczę stópki do pracy.
Pod koniec ciąży dziecko nie ma już za wiele miejsca i układa stopy w sposób dla siebie wygodny. Często po porodzie stópki nie są proste. Czy powinno być to naszym zmartwieniem jako rodziców?
Jeżeli stópka jest miękka, elastyczne, dobrze pracuje i nie ma widocznych deformacji lub ograniczeń ruchowych na pewno będziemy musieli ze stopą pracować ale nie zamartwiać się. Na każdym oddziale położniczym powinien być fizjoterapeuta który podpowie jak pracować, rozciągać i masować stopeczki naszego dziecka. Praca z takim maleństwem to czysta przyjemność.
Przygoda z ćwiczeniami jedni rodzice rozpoczynają bardzo wcześnie inni na etapie żłobka, przedszkola lub kiedy dziecko trafia do szkoły i pojawia się bilans 7 latka.
Stopy u dzieci to ciekawy temat. Najczęściej trafiają do mnie dzieci z koślawymi stópkami i kolana oraz obniżonym napięciem mięśniowym. W ostatnim czasie widać również dzieci chodzące namiętnie na palcach. Dziecko próbuje różnych rzeczy i nie dziwi mnie to, jednak dzieci notorycznie chodzące na palcach zaczynają niepokoić.
Co niestety okazuje się z wywiadu?
Chodzik (choć używa się ich coraz mniej) i skoczki. Wiem, że te sprzęty mogą budzić ogromną radość u dziecka i chwile spokoju u rodziców, jednak na dłuższą metę mogą powodować wiele problemów.
Jestem zwolenniczką puszczania dzieci na bosaka po trawie, tworzeniem ścieżek sensorycznych i chodzeniem po nich. Uczenie dzieci chwytania różnych przedmiotów palcami od stopy i podawanie ich do ręki. Chodzeniem palce – pięty, tip-top noga przed nogą, chodzeniem na zewnętrznych krawędziach stopy, czwarakowaniem, wspinaniem się po drabinkach.
Tak, tak ale zaraz ktoś mi powie, że koślawość u dzieci jest fizjologiczna – zgadzam się.
Płaskostopie do pewnego momentu jest fizjologiczna – zgadzam się.
Jednak to co mówią, badania statystyki nie ważne kto jeszcze, nie do końca idzie w parze z dzieckiem i tym jak będzie pracowało.
To co jest dla mnie najważniejsze to profilaktyka i pomoc już na wczesnym etapie.
W żłobku jestem wstanie wychwycić dzieci które potrzebują mojej pomocy, trochę ze mną popracują, rodzice dostaną zalecenia do domu i często pracują z dziećmi w formie zabawy.
A widzieliście kiedyś 6 latka który chętnie ćwiczy…. Chyba, że kciuk obsługując telefon albo resztę palców obsługują pada od xboxa. Wiem o tym bo sama mam w domu 9 latka.
Pracowałam z jego stopami, oklejałam nogi jednak do ćwiczeń zabierał się strasznie opornie i to był mój błąd bo zaczęliśmy pracować kiedy miał 5/6 lat.
Jestem zwolenniczką szybkiej kontroli i profilaktyki. Bo jak to głoszą reklamy lepiej zapobiegać niż leczyć.
Niepokoi was wygląd nóżek waszej pociechy? Nie jesteście pewni czy prawidłowo stawia stopy? Czy obuwie w którym chodzi jest prawidłowo dobrane? Zapraszam do kontaktu.